W ostatnim czasie miały miejsce dwie bardzo ważne imprezy w polskim i światowym armwrestlingu. Pierwsza, czyli Puchar Polski to podsumowanie całego roku ciężkiej pracy. Uczestniczą w nim najlepsi zawodnicy z całego kraju.

Klub Wiking potwierdził wysoki poziom swoich siłaczy przywożąc z Krotoszyna trzy złote krążki, dwa srebrne i trzy brązowe. Złoto zarówno na rękę lewą jak i prawą wywalczył starszy z braci Groch, Darek, broniąc w ten sposób tytułu z roku ubiegłego. W tej samej kategorii do 78kg, młodszy z braci, Dawid Groch zdobył dwa brązowe medale. Najlżejszy z Wikingów, Adrian Kowal również pokazał, że zalicza się do czołówki Polskich Armwrestlerów staczając w eliminacjach wyrównane pojedynki i plasując się na trzecim miejscu ręki lewej do 63 kg. Dobrze spisały się też juniorki klubu Wiking w tym Katarzyna Radzik, która ćwiczy pod okiem Darka Grocha. Młoda zawodniczka wywalczyła złoto na rękę lewą oraz srebro na rękę prawą do 57 kg.

Jak co roku Puchar Polski był eliminacjami do Pucharu Świata, który również odbywa się w Naszym Kraju. Tutaj zjeżdża czołówka światowa i jest to zaraz po Mistrzostwach Świata, druga najważniejsza impreza w roku. Niżański klub reprezentowało dwóch zawodników: Dariusz Groch i Adrian Kowal. Pomimo bardzo wyrównanych pojedynków obydwaj w swoich kategoriach uplasowali się daleko poza podium. Można tylko przypomnieć, że niżanie mieli już w poprzednich latach sukcesy na Pucharze Świata. Jak zawsze na zawodach tej rangi prym wiedli zawodnicy z dalekiego Wschodu: Kazachstan, Rosja, Ukraina, Gruzja. Dobrze też zaprezentowali się Łotysze i Litwini, nie zabrakło także zawodników z tak odległych krajów jak Brazylia, Japonia czy kolebki światowego Armwrestlingu - USA i Kanady. Polska jak przystało na gospodarza zapewniła nie tylko wysoki standard organizacyjny, który od lat jest przykładem dla innych do naśladowania, ale i wystawiła na tyle mocną reprezentację, aby kilka medali zostało również w kraju. Mowa tu o kobietach: Marlenie Wawrzyniak z Grudziądza (srebro, brąz), Natalii Żak z Jaworzna (2 x brąz) oraz mężczyznach: Dawidzie Bartosiewiczu z Gdyni (brąz) i Michale Węglickim z Mławy (srebro). Na ten rok to koniec emocji związanych z siłowaniem się na rękę ale już z początkiem 2016 roku kolejne starty.

Wiking Nisko